Pięknego dnia!
Cześć, jestem Monika
Piję dużo kawy z mlekiem i szukam mnóstwa powodów do uśmiechu. Przedstawię Ci tutaj odrobinę mojej rodzicielskiej codzienności, podzielę się tym co fajnie i funkcjonalne. Zostań ze mną.
Kiedy za oknem pogoda nie zachęca do wyjścia z domu, staram się wymyślić dla Oktawii jakieś ciekawe zajęcia. Zająć 1,5-roczne dziecko na dłuższą chwilę, to nie taka łatwa sprawa, ale próbujemy różnych rzeczy. Co robimy kiedy pada deszcz i musimy siedzieć w domu?
Po wszystkim jest mnóstwo sprzątania. Jeśli robimy jakieś proste i bezpieczne potrawy, to w większości, to Oktawia miesza i dodaje kolejne produkty. Kiedy przepis jest dość skomplikowany, albo nie mamy czasu na rozsypywanie mąki po całym domu, to daję jej miskę z mąką, wodę/mleko i łyżkę – wtedy sama „gotuje”. Uwielbiam ten czas, jednak muszę chyba zainwestować w lepszy odkurzacz, żeby sprzątanie szło sprawniej.
To co najprostsze, zajmuje Oktawię najdłużej. W książeczkach możemy siedzieć cały dzień, bardzo mnie to cieszy. Jednak moja radość trochę maleje kiedy po raz 38256743 przeglądamy jedną i tą samą książeczkę. Puzzle i naklejki też są nie do pokonania.
Może nie kwiatów, a ziół, bo nie licząc kaktusów jedyne kwiaty jakie mamy to te na balkonie. Uwielbiam w kuchni świeże zioła, a jak tylko przyniosę do domu nową zdobycz, to razem ją przesadzamy do świeżej ziemi. Ogólnie jestem za tym żeby dzieci angażować w każdą czynność, dlatego też drobne prace naprawcze w mieszkaniu Oktawia wykonuje z nami, pranie wstawiamy razem, sprzątamy razem, najlepiej właśnie jak za oknem pada deszcz.
Na deszczowy dzień idealne – dla młodszych dzieci fajnie sprawdzają się te farby jadalne (mieszanka jogurtu naturalnego i barwnika), dla starszych już normalne farby plakatowe, czy akrylowe. Oktawia też przekonała się ostatnio do kredek.
Kiedy za oknem pada deszcz wyszukuję dla Oktawii zabaw – najczęściej szukam na Pintereście lub na Instagramie u innych mam. Uwielbiamy te kreatywne zabawy, ćwiczenie motoryki, masy plastyczne, czy przesypywanie.
A jak już przestanie padać, to można iść skakać w kałużach. My co prawda jeszcze nie próbowałyśmy, ale właśnie szukam dla nas kaloszy.
No Comments Yet.
Piję dużo kawy z mlekiem i szukam mnóstwa powodów do uśmiechu. Przedstawię Ci tutaj odrobinę mojej rodzicielskiej codzienności, podzielę się tym co fajnie i funkcjonalne. Zostań ze mną.
Co myślisz?