Stolik do salonu – pieniek DIY

Stolik gości u nas już dawno, ale dopiero teraz przedstawiamy, krótką historię o jego powstaniu. 🙂

Przed wycinką drzewa (tak, musiało zostać wycięte) poprosiliśmy o odcięcie kawałka pnia. Oczami wyobraźni widzieliśmy, że powstanie z niego piękny stolik, który stać będzie na balkonie. Gdy tylko otrzymaliśmy wymarzony kawałek drewna musieliśmy przesunąć swoje dzieło w czasie, ponieważ pieniek musiał dobrze wyschnąć. Doglądaliśmy go tak często, jak było to możliwe, aż nadszedł w końcu ten dzień, w którym był suchy. 🙂 Nie pozostało nic innego, jak brać się do pracy. 🙂

Czego użyliśmy:

– pieniek

– szlifierka

– impregnat do drewna

– coś do nałożenia impregnatu (u nas ściereczka)

– wkrętarka

– wkręty

– nóżki do stolika

– można też zalać powierzchnie stołu żywicą, my sobie odpuściliśmy, tzn. odwlekliśmy to w czasie

Będzie krótko, bo dużo pracy przy tym nie było, ale jednak to trochę czasochłonne zajęcie, więc trzeba było uzbroić się w cierpliwość. Jeśli macie możliwość wyrównania/ucięcia prosto pieńka to polecam skorzystać. My się dowiadywaliśmy w pobliskich tartakach i nigdzie nie było szans żeby im wszedł na maszynę. Z suchego pieńka oderwaliśmy całą korę, następnie zeszlifowaliśmy go, tak aby powierzchni górna była jak najbardziej równa, a boki gładkie. Ze względu na to, że pień był krzywo ścięty musieliśmy poświęcić na tę czynność sporo czasu.

Jak już wszystko zeszlifowaliśmy zabraliśmy się za zabezpieczenie drewna impregnatem. Nałożyliśmy na całą powierzchnie specjalny preparat i poczekaliśmy, aż dobrze wyschnie.

Gdy już całość była w pełni sucha, pozostało nam tylko przykręcić od spodu nóżki. Zdecydowaliśmy się na trzy metalowe nogi, zamówione na allegro.

Po zakończeniu pracy stolik wylądował na naszym balkonie, a my wypiliśmy przy nim pyszna kawę.

Aktualnie nasz stolik stoi w salonie (tymczasowo na podkładkach widocznych wyżej) i przez pewien czas na pewno tam pozostanie, ponieważ idealnie się w nim odnalazł 🙂 A Wam jak się podoba nasza praca? Czy też lubicie samodzielnie wykonać coś do domu? 🙂