Jak w każdej branży, tak i w projektowej pojawia się pełno sprzecznych informacji. Dzisiaj możecie przeczytać o 5 faktach i 5 mitach na temat projektowania.

Projektantowi trzeba zapłacić – to jest fakt. Jednak pomysły, rozwiązania i przede wszystkim zdobyte przez niego doświadczenie sprawiają, że nie jest to wcale tak duży wydatek jaki może się wydawać. Gdy swoje mieszkanie, czy dom powierzycie odpowiedniej osobie to na pewno wiele na tym zyskacie.

Kto projektantem nie jest, albo nigdy z nim nie zamieszkał, ten wypowiadać się nie powinien na temat ilości telefonów i ich godzin. Naprawdę, zdarzają się sytuacje, że ostatni SMS o treści „czy mogę zadzwonić? ” przychodzi tuż przed godziną 23, a pierwszy telefon dzwoni punktualnie o 6.

Można wydać na kuchnię 100 tys. zł, naprawdę można. Ale da się równie stylową kuchnie zrobić za 10 tys. zł. Nie uznajemy w życiu zasady zastaw się, a postaw się. Nie zawsze droższe jest lepsze, na wszystko trzeba znaleźć złoty środek. Projektant będzie wiedział, na czym można zaoszczędzić, a na co lepiej wydać trochę więcej.

Kawę może pić hektolitrami, bądź dostawać dożylnie. W końcu najlepiej projektuje się w nocy. A żeby w tych godzinach projektować to trzeba się jakoś wspomagać.

Nie. Wizualizacje są dla Was, ekipa potrzebuje rysunków technicznych. Powinni wiedzieć jakie są wymiary zabudowy, jak wygląda rozmieszczenie oświetlenia, kontaktów i innych rzeczy. Nie wszystko jest pokazane na wizualizacji. Wiem, że Pan Mietek zrobi, ale nie ukrywajmy, że zrobi to po swojemu, a projekt straci niestety swój urok.

Wygoda i luksus, ale tylko dla bogaczy. Niekoniecznie. Projektant mimo, że kosztuje to jest w stanie zapewnić Wam większe rabaty w sklepach, czy wynegocjować lepsze ceny u konkurencji, a nawet zastąpić niektóre elementy tańszymi. Projektantowi zapłacicie, ale co zaoszczędzisz to Wasze. Mieszkanie pięknie zaprojektowane i nie musicie się denerwować pracami remontowymi. Możecie jechać na wakacje, a projektant zaopiekuje się budową.

Aby przygotować dobry projekt musi być wizja. Czasami pojawia się już po zobaczenia rysunków technicznych, a czasami trzeba spędzić kilka ładnych nocy nad projektem, aby wynik był zadowalający, zarówno dla projektanta, jak i dla inwestora. Więc to czy otrzymujecie płynnie kolejne wersje projektu, czy musicie dłuuugo na niego czekać nie wpływa na jego jakość. Po prostu architekt projektuje do skutku, raz idzie mu to szybciej, raz wolniej, ale zawsze projekt jest dopracowany.

Milion pytań, jeszcze więcej pretensji, a najgorzej jak inwestor robi awantury wykonawcom, albo o zgrozo, w sklepie. Stalowe nerwy się przydają, a umiejętność łagodzenia konfliktów musi być opanowana na najwyższym poziomie. Na szczęście po długich rozmowach kryzys można zażegnać i projekt idzie do przodu.

Jeśli południe można nazwać 6 rano, siedzenie w domu pitstopem w ciągu całego dnia, a chęć do pracy 24h na dobę, to tak jest. Zdecydowanie. A na poważnie to nie jest tak kolorowo, jak może się wydawać. Ale o tym pisałam już tutaj.

Tak, projektanci mają prowizję od składanych przez klientów zamówień. Nie ma co tego ukrywać i się zarzekać. Ale nie oznacza to, że naciągają klienta i idą tylko do jednego sklepu i uparcie próbują zatrzymać tam klientów. Szukają najlepszej oferty dla Was i nie mieszają do tego swoich korzyści. Na pewno w przyszłości pojawi się tutaj szczery wpis odnośnie prowizji projektantów.

Monika Kilijańska
6 września, 2019No przecież wszystkie kreatywne zawody to ludzi śpiący do południa, obijający się i leżący z laptopem pod palmami 😉
Angelika
26 lipca, 2019Bardzo ciekawy post 😀 Podoba mi się i miło mi się czytało 😀
ZAPRASZAM NA MÓJ BLOG
edi.marco.voyager
26 lipca, 2019Spodobało się nam to zestawienie faktów i mitów.
Sama dawno dawno temu w technikum budowlanym wybrałam specjalizację: projektowanie. Dlaczego nie poszłam tym śladem dalej, chociaż lubię projektować i sama oganiać nasze mieszkanie? Nie wiem, ale szkoła mi dużo pomogła, gdy było trzeba zaprojektować kuchnię. Jeden wykonawca któremu mówiłam, co i jak ma być – próbował wybić mi ten projekt. Drugi, który go wykonał według planu oraz zamontował później wszystkie szafeczki półeczki – wykonał bezbłędnie i doskonale się rozumieliśmy.
Powodzenia w projektowaniu. I dużo miłych, wyrozumiałych klientów,
Iga | Przed ślubem
26 lipca, 2019Czasem warto zasięgnąć porady specjalisty- to się zwyczajnie opłaca i na pewno zwróci się w przyszłość 😀
Akacja
26 lipca, 2019Ciekawy tekst. Swoje poddasze oddałam w ręce odpowiedniej osoby i dopiero wtedy okazało się, że moje wizje, których nie rozumiał mąż, da się wprowadzić!
wielopokoleniowo
26 lipca, 2019Ciekawe zestawienie faktów i mitów 😉